Po skończonej pracy w kuźni Naruto udał się na pole treningowe ANBU. Stanał w jego centrum i zamknął oczy po czym przyzwał swoją włócznię. Wykonał kilka pchnięć następnie nie przerywając kombinacji chwycił koniec drzewca broni i wykonał cięcie korzystając że ostrze jego broni było spłaszczone. Łapiąc ją w połowie zaczął zadawać ciosy, pchnięcia i na koniec wbił grot w ziemię i stanął na ręce opierając się o drewnianą część narzędzia służącego do zabijania.
Potem przypomniał do czego służy jego miecz w różnych formach i jakie moce zyskuje uśmiechnął się wrednie bowiem złote ostrze w formie złotej służy do zabijania bogów wówczas nie można go zatrzymać i przenosi do osobnego wymiaru stworzonego do walki przez boga do którego ta broń pierwotnie należała.
(macie tu złote ostrze)
Błękitna forma oznacza dla wroga użeranie się z wodą pod wszelką postacią. Bowiem złoty miecz zostaje przekształcony do walki z użytkownikami, demonami i bogami ognia.
(błękitne ostrze drugie od lewej to dla debili.)
Uzumaki wyszedł z siedziby ANBU i się udał do swojej posiadłości w której odnalazł schowek obłożony masą pieczęci. Po ich zdjęciu wyjął niewielką szkatułkę w której było dziewięć amuletów każdy posiadał inny typ kryształu w sercu jednak od każdego biła bardzo złowroga i potężna moc. Chłopak uśmiechnął się i nałożył na biżuterię pieczęć ukrycia wymazujące aurę dopóki użytkownik się kontroluje. Ponownie zapieczętował schowek i udał się do Ino ciesząc się w duchu że dał się zaprosić na jej urodziny. Gdy stanął przed drzwiami z lewej kieszeni wyjął bukiet kwiatów i dwadzieścia zgrzewek alkoholu. Po czym kopnął w drzwi, chwilę odczekał nim mu je otworzył Inoichi ten widząc obładowanego młodzieńca wpuścił go i zawołał innych do pomocy.
- Tak zamierzam imprezować z wami Inoichi-san. - stwierdził Naruto nim ten skomentował zapasy.
- Czy nie jesteś za młody?? - spytał dorosły
- Stary ja jestem hybrydą Uzumaki i Namikaze nikt po za Senju lub Uchiha mi nie dorówna w chlaniu. - odparł podchodząc do solenizantki podał jej prezent szepcząc jej coś do ucha. Dziewczyna mocno się zarumieniła, po czym się przytuliła i lekko go pocałowała w policzek. Chłopak poszedł do reszty gdzie widząc Kibę stracił samo kontrolę i po pomieszczeniu rozeszła się żądza mordu oraz czakra pełna nienawiści, dorośli się przerazili bowiem potęga Kyuubiega przy tej mocy była nie istotna. Złoty wyciął rękę przed siebie i...
Supico rozdział :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jaką rzeźnię Naru urządzi Kibie. Nie mogę się tego doczekać xD
Życzę weny!
Pozdrawiam Eli-chan!
Hehe ostra popijawa się szykuje :P
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Kiba przeżyje pięść Naruto. Ale znajac blondaska jednym ciosem powali dom Ino, więc moze się powstrzyma :P
Weny ;)
P.S. I widzisz dałeś radę :D
Eeee w takim momencie!!!!! Rozdział spoko, ale boje się o kibe, mimo że do nie lubie. Czekam na next
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oraz życzę weny
Naruko