niedziela, 13 września 2015

XIV - Las Rozpierdolus.

W głębi puszczy na ściółce znajdowało się coś nietypowego... bowiem zaśmiecały ją świeżo zdjęte ubrania chłopaka i dziewczyny. Naga Blondynka obejmowała swojego narzeczonego. Chłopak delikatnie masował jej plecy i pośladki czule i bardzo namiętnie ją całując. Ostrożnie zabrał swoje usta z jej i przeniósł je na jej ucho które lekko pocałował potem ugryzł tak by popłynęło nieco krwi, poczekał aż ta zacznie wpływać jej po szyi. Gdy tak się stało zaczął ją jej zlizywać całując tam gdzie wylizał. Następnie wrócił ustami do jej ust i zaczął ja mocno całować co pewien czas przygryzając jej to język to wargę z czego tą drugą do krwi. Zsunął się nagle jej na szyję by potem zacząć całować, lizać i robić jej tam malinki stopniowo zjeżdżając do jej piersi które to masował dłońmi. Kobieta ledwo co mogła stać bowiem jego ślina zawiera bardzo silny afrodyzjak i substancje powodujące zwielokrotnioną wrażliwość seksualną przez co wszystko odczuwała mocniej i to o spory stopień mianowicie pomnożoną od pięciu do dziesięciu tysięcy razy. Ino gwałtownie się spięła i odepchnęła go lekko po czym uklęknęła i spojrzała na jego kutasa aż się zdziwiła wielkością. Chociaż słyszała od Roksany że lepiej by nie klęczała za blisko bo jej zęby powybija ale teraz dopiero zrozumiała. Poczuła gwałtowny strach spowodowany tym że ten pal ma się w niej znaleźć ale i ogromną radość zmieszaną z podnieceniem. Początkowo nieśmiało i niepewnie chwyciła w jedną dłoń jego jajka, a w drugą penisa. Zaczęła ruszać dłońmi masując go i lekko ugniatając, wówczas on złapał ją za głowę i patrząc jej w oczy zbliżył jej głowę do czubka swojego mówiąc: "Proszę Ino-chan zacznij go lizać podczas właściwej zabawy.". Ta bardzo ostrożnie liznęła potem drugi raz i następnie już uspokojona nieco zaczęła to robić raz po raz coraz to szybciej i szybciej. Kierowana istynktem wepchnęła go sobie do buzi i zaczęła ssać. Początkowo było to delikatne jednak po krótkim momencie olała delikatność i zaczęła to robić jak najmocniej i jak najgłębiej, wówczas on nie wytrzymał. Doszedł bardzo obficie szepcząc jej imię co zadziałało na nią jak najpotężniejsze zaklęcie hipnozy. Piła spermę mimo braku tchu, i nasienia wyciekającego jej nosem. Dopiero jak skończył dochodzić oderwała się i spojrzała mu w oczy oraz pocałowała jego kutasa. Naruto położył się na plecach w lekkim rozkroku, i polecił jej: "Ino teraz opadnij na czworaka i zobaczmy jak cię wytrenowała w tej pozycji Roksanka...". Ta skinęła głową i zajęła pozycję.

W tym samym czasie w innej części lasu Sakura i Sasuke walczyli z Orochimaru co nieszło im za dobrze ba różowa leżała ledwo co żywa i obserwowała grę pod tytułem: "EMOS SPIERDALAJĄCY PRZED JEBANYM PADALCEM".

W innej części czerwonowłosy chłopak szedł ze swoim rodzeństwem i nagle usłyszał oddech i jęki więc zaczął:
- Naruto weź z nią skończ bo my będziemy za godzinę w wierzy!!
- Spokojnie mam jeszcze pięćdziesiąt dziewięć minut i pięćdziesiąt dziewięć sekund na porządne poruchanie. Potem uratuję swoją drużynę i pojawię się w wierzy. - zaśmiał się Uzumaki, a jęki Yamanaki przemieniły się w krzyki słyszane nawet w sunie.
- To do potem i obyś se małego poobijał!! - wypalił Gaara.
- Wolę se poobijać niż by miał mi uschnąć i odpaść mógłbyś też zamoczyć kija!! - zgasił go Namikaze.
- Och zamknij się po prostu co najlepsze to zająłeś... - mruknął Gaara.
- To weź się za klany np. Hyuuga!! Och tak zajebiście Ino SZYBCIEJ I NIE BĄDŹ TAKA NIEŚMIAŁA!!! TOŻ TO KURWA SAMI SWOI!! - Naruto ostatnią część wykrzyczał.

Gaara odszedł w ciszy widząc w pomyśle Uzumakiego niezły potencjał i dobry żart oraz policzek dla Hiashiego. Błękitnooki zaś bawił sie biustem blondynki podczas gdy ta go ujeżdżała ledwo żywa z rozkoszy było widać że ta godzina seksu niemalże ją zabije... ona nie umiała opisać rozkosz umiera z powodu jej nadmiaru.

Chłopak rzeczywiście sie tak uwinął. Gaarę wmurowało bo myślał że se Uzumaki jaja robił. Jak się okazało naruto w ciągu sekundy: najebał Orochimaru, wyruchał Roksanę i zdobył 9 kompletów zwojów oraz przyniósł swoją drużynę do wierzy, po czym upił do nieprzytomności Jiraiyę.

(dalej jak w anime do walk).

- Pierwsza walka Uzumaki Namikaze Naruto kontra Zaku. - Ryknął sędzia. Naru zeskoczył zapominając o swoim ciężarze i jego lądowanie rozwaliło pół podłogi. Zaku zeskoczył lekko jak piórko i stanął naprzeciwko niego.
- Zaku zaku zakurzony kutasie spierdalaj z areny w podskokach albo zbadam ci prostatę twoimi własnymi rękoma i nogami!! - Warknął Błękitnooki stając w pozycji bojowej.
- Ty się odpierdol od mojego odbytu!! - odwarknął Zaku.
- Zaczyna... - urwał sędzia bowiem ujrzał tylko złoty błysk i zobaczył jak Zaku pada bez rąk i nóg na mordę z kończynami we własnej dupie. A Uzumaki zaśpiewał sobie:

"Jestem Ajron Men

Zejdź mi z drogi bo zabije cie
W rekach noże mam
Powyrzynam wszystkich, mowie wam
Jak kto wkurwi mnie
Wtedy ja nie opanuje się
W rekach noże mam
Powyrzynam wszystkich, mowie wam
Odejdź ode mnie
Nie wchodź w drogę mi dziś!
Nie wchodź w drogę mi dziś, o nie!
Nie wchodź w drogę mi dziś!
Nie wchodź w drogę mi dziś!"*.

Ino się uśmiechnęła i mruknęła: "Znów robi show.". Gaara widząc swoje imię zeskoczył i spojrzał ze zdziwieniem bowiem miał walczyć z Yamanaką. Dziewczyna zeszła leniwie po schodach i zaczęła się unosić nad podłogą jej oczy stały się puste, a czakra wylewała się z niej nienaturalnie. Sabaku od razu odskoczył pamiętając starcie z Roksi. To była jego druga przegrana, a wyglądała ona...
_________________________________________________________________________________

* Piersi - Jestem ajron man.

2 komentarze:

  1. Supcio rozdział! Ino coraz lepsza! Aż jestem ciekawa wielkości przyrządu Naru xd Ciekawe jak pójdą kolejne walki Gaara chyba lekko miał nie będzie ^^. Życzę weny! Pozdrawiam Eli-chan! :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj byłam zbyt zmeczona żeby przeczytać i skomentować, ale nadrabiam.
    Krótko mówiąc zboczenie w Twoim stylu haha. Szkoda, że nie opisałeś min rodzeństwa Gaary. Na pewno były zabójcze.
    Walka Ino i Gaary zapowiada się świetnie. Jestem okropnie ciekawa jak się potoczy.
    Tak więc pozostaje czekać na next. Weny.

    OdpowiedzUsuń